Patchwork i miks tekstur w salonie – jakimi zasadami się kierować?
Patchwork i miks tekstur to kreatywne sposoby na przełamanie monotonii w wystroju salonu. Radzimy, jakimi zasadami warto się kierować, by zabawa wzorami, kolorami i fakturami przyniosła rewelacyjne efekty.
Patchwork – na czym to polega?
U zarania swojej historii patchwork był techniką szycia stosowaną przez najuboższe warstwy społeczne. Liczył się nie tyle efekt wizualny, ile oszczędność materiału – spożytkowane musiały zostać nawet najmniejsze i niepasujące do siebie skrawki. W wiktoriańskiej Anglii patchwork przeniósł się z dzielnic biedy na salony. Ekstrawagancka moda łączenia fragmentów bogato zdobionych tkanin o różnorodnych strukturach, kolorach i deseniach przetrwała do dziś. Patchworkowe dywany, narzuty, pościele, a nawet meble do salonu zachwycają odważnymi zestawieniami tekstur i barw, często opartymi na zasadzie color blockingu. Tekstylia i dodatki wykonane tą metodą ożywiają wnętrze, wprowadzają do salonu pogodny nastrój i działają energetyzująco.
Patchwork w aranżacji wnętrz
Patchwork można wykorzystać na wiele sposobów. Warto zacząć metodą małych kroków, np. od poduszek wykonanych tą techniką albo od bieżnika ze wzorem zachodzących na siebie kwadratów. Jeśli wybierzemy model w kolorach, które lubią występować razem – np. w bieli, złocie i srebrze – zyskamy patchwork w wydaniu eleganckim. Największe możliwości w eksperymentowaniu z kontrastowymi barwami i różnorodnymi strukturami stwarzają wnętrza utrzymane w kolorystyce neutralnej. Jeżeli ściany i podłoga w salonie mają stonowane odcienie, warto zaszaleć i położyć dywan z motywem różnobarwnych trójkątów. Geometryczny design idealnie pasuje do wnętrz urządzonych w stylu skandynawskim, nowoczesnym i minimalistycznym. Zadbajmy, by jeden lub dwa kolory z dywanu powtarzały się w innych drobnych dodatkach – na dekoracyjnych poduszkach, wazonach, podkładkach na stolik czy ramkach obrazów. Patchworkowy dywan nie musi jednak być wielobarwny. Jeśli podoba nam się geometryczny deseń, a kontrasty kolorystyczne już mniej, wybierzmy dywan w stylu classic modern z wyrazistym deseniem kół, kwadratów albo rombów w kolorze szarym bądź piaskowym.
Wielbiciele estetyki color blockingu pokochają natomiast patchworkowe fotele. Te meblarskie perełki wyróżniają się unikatowym designem nawiązującym do trendów pop-artowych. Występują zarówno w spokojniejszych, jak i bardziej intensywnych kolorach. Siedzisko w odcieniu musztardowym tworzy dynamiczne zestawienie z oparciem w kwadratowe łaty: pomarańczowe, amarantowe, w kwiaty i czarno-białą kratkę. Inny model łączy jasne odcienie szarości z bielą oraz łagodnymi tonami błękitu i granatu. Każdy znajdzie swoją kolorystykę – wystarczy poszukać.
Miksujemy tekstury
Nie sposób mówić o patchworku, nie wspominając o łączeniu struktur. Miks tekstur to kolejna odsłona tej estetyki – bardziej uniwersalna i łatwiejsza w realizacji niż klasyczny wielobarwny patchwork. Bazuje ona na zestawieniach powierzchni gładkich i chropowatych, błyszczących i matowych, miękkich i twardych. Ponieważ to faktura tworzyw odgrywa rolę najważniejszej dekoracji, miks tekstur wypada najlepiej w pomieszczeniach monochromatycznych, czyli urządzonych w szerokiej gamie odcieni jednego koloru, ewentualnie z dodatkiem czerni lub bieli. W salonie monochromatycznym doskonale sprawdzi się paleta szarości albo brązów. Te neutralne barwy ziemi sprzyjają wypoczynkowi i koją zmysły, nie istnieje więc ryzyko, że na dłuższą metę okażą się męczące. Wbrew pozorom nie są też nudne: szare mogą być kamień, beton, metal, drewno, skóra czy wełna.
Drewniana podłoga z grubym dywanem wełnianym, komplet wypoczynkowy obity skórą i stolik kawowy ze szklanym blatem na metalowych nóżkach to przykład udanego miksu tekstur w przestrzeni monochromatycznej. Gra struktur w mniejszej skali może polegać na łączeniu tekstyliów w jednym kolorze, lecz o innej fakturze: prążkowana poduszka ułożona na sofie razem z poduszką gładką, wyszywaną pomponikami i taką w kształcie supła nada strefie wypoczynku oryginalny, nowoczesny look.